- Niedługo się przeprowadzam do domu - powiedziałem - W końcu mnie stać.
- To dobrze - upiła łyk wody.
- Mhm - mruknąłem.
Ująłem drugą szklankę, nalałem wody.
- Jeśli będziesz chciała to Cię tam zabiorę - dodałem.
- Mogłabym? - spytała.
Wziąłem łyk wody i spojrzałem na Ellen.
- Oczywiście, że tak, przecież mówię - uśmiechnąłem się lekko.
El odwzajemniła uśmiech.
- A kiedy jeśli mogę wiedzieć? - zadała pytanie.
- Kiedy chcesz, nawet teraz - powiedziałem spokojnie.
Dziewczyna spojrzała na mnie
- To co jedziemy? Pokieruję Cię - dodałem.
- No to chodźmy - powiedziała z nutką niepewności.
Wziąłem kluczyk, narzuciłem kurtkę i otworzyłem drzwi dla El. Wyszliśmy. Po krótkiej chwili znaleźliśmy się przed samochodem mojej towarzyszki, wsiedliśmy do niego, Ellen wcisnęła gaz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Samochód wtoczył się na podjazd. Wysiedliśmy z auta i ruszyliśmy w kierunku drzwi. Przekluczyłem je i wpuściłem dziewczynę do środka. Znajdowaliśmy się w przedsionku. Uruchomiłem korki, po chwili włączyło się światło. Ukazał nam się biało-szary salon z kanapą i fotelem, stolikiem oraz telewizorem. Przeszliśmy do kuchni. Pokazałem typowy asortyment każdej kuchni. Przyszedł czas na łazienkę. Ściany koloru kremowego przyozdobione kafelkami. Miałem też mały gabinecik, a w nim biurko, laptop i kilka biblioteczek. Skierowaliśmy się na schody, prowadziły one do sypialni,było to poddasze, czarno-białe ściany, łóżko składało się z dużego, wygodnego materaca, pościeli o takim samym kolorze oraz poduszek. Zeszliśmy do pokoju dziennego, usiedliśmy na kanapie.
- Co sądzisz? - spytałem - Podoba Ci się? Wiem... może trochę mały, lecz przytulny.
Ellen? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz