KONTAKT: ataszan@gmail.com
Leonard Rose
25 lat | Mężczyzna | Łowca
GŁOS: Gary Clark Jr.
OPIS: Leo został sierotą w wieku około 12 lat, wtedy też do jego
rodzinnego domu wtargnęły dziwne bestie o nieludzkim spojrzeniu i
nienaturalnej wielkości paszczach, bo ust to nie przypominało. Pojawiło
się w nocy, nikt z nas nie potrafił tego powstrzymać, jedyne co pamiętam
to wepchnięcie do piwnicy i zamknięcie stalowych drzwi na cztery
spusty. Słyszałem krzyki zarzynanych ludzi i coś drapiącego wściekle we
wrota za kolejną ofiarą, brakowało na prawdę niewiele by to coś się do
mnie dobrało. Widziałem już pazury wystające po niekończącym się darciu
stali na reszcie im się udało, dopadli mnie. Niespodziewanie od strony
dworu zadudniły odgłosy strzelaniny, jacyś obcy ludzie zaczęli z
pozytywnym skutkiem okładać te potwory najróżniejszymi rodzajami broni,
to było niezłe widowisko. Usłyszałem kroki, od razu otworzyłem właz, nie
wiem kogo spodziewałem się spotkać po drugiej stronie. Stał tam dość
stary facet dość wysoki brodę przytykaną miał siwizną, dziwnie się we
mnie wpatrywał, w każdym razie wziął mnie ze sobą. Nic nie powiedział w
zasadzie nic nie zrobił po prostu poczułem znużenie i bach budzę się w
domku. Pierwsze godziny przepłakałem, później otworzyły się drzwi i
usłyszałem tylko suche "Przymknij się już, tak nie przywrócisz ich do
życia". Coś w tym było, nie bardzo rozumiałem co, lecz zamilkłem.
Dopiero następne zdanie mnie otrzeźwiło. "Nie wziąłem cię dlatego, że jesteś biednym dzieckiem
jestem już stary, a ktoś musi zająć moje miejsce. W tobie dostrzegłem wielką moc, więc ucz się bo inaczej wywalę cie na zbity pysk" Tak zostałem łowcą. Wyuczony do perfekcji strategii, opanowania, obchodzenia się bronią oraz częściowo korzystania z "Mocy". Końcowo miły i spokojny chłopak uwielbiający książki, gry, muzykę oraz ponad wszystko łucznictwo które stało się jego pasją, lecz jeśli chodzi o prawdziwą pracę jest zacięty, wyrachowany i z płomiennym temperamentem. Jest zapominalski i nie raz zdarza mu się spóźniać na wyznaczone spotkania.
Dopiero następne zdanie mnie otrzeźwiło. "Nie wziąłem cię dlatego, że jesteś biednym dzieckiem
jestem już stary, a ktoś musi zająć moje miejsce. W tobie dostrzegłem wielką moc, więc ucz się bo inaczej wywalę cie na zbity pysk" Tak zostałem łowcą. Wyuczony do perfekcji strategii, opanowania, obchodzenia się bronią oraz częściowo korzystania z "Mocy". Końcowo miły i spokojny chłopak uwielbiający książki, gry, muzykę oraz ponad wszystko łucznictwo które stało się jego pasją, lecz jeśli chodzi o prawdziwą pracę jest zacięty, wyrachowany i z płomiennym temperamentem. Jest zapominalski i nie raz zdarza mu się spóźniać na wyznaczone spotkania.
W
kontaktach z dziewczynami jest dość nieśmiały i nie potrafi tego
przemóc. Choć w działaniu dość nieprzewidywalny. Obecnie pracuje w
sklepie muzycznym. Sam gra na gitarze, kiedy jest zdenerwowany albo
strasznie mu się nudzi.
RELACJE: Rodzina zmarła podczas ataku, jedynym jego przyjacielem był Łowczy który nigdy nie zdradził imienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz