- Jest w porządku, mój kot już się rozgościł - siorbnęła trochę herbaty - Ale mam mały problem, było mnie stać tylko na jeden dzień - zaśmiała się nerwowo.
- Więc mam dla ciebie propozycję - odparłem - Niedługo się przeprowadzam, więc mogę ustąpić Ci ten pokój, puki nie znajdziesz dobrej pracy, co ty na to? - spytałem z uśmiechem.
- Na prawdę? Zrobiłbyś to dla mnie? - dziewczyna spojrzała na mnie.
- Wiem może nie znamy się za długo, lecz tak, zrobię to, pytanie tylko czy chcesz?
- Pewnie że chcę - odparła wesoło.
- Zatem..- wyciągnąłem w jej kierunku dłoń.
- Zgoda - dopowiedziała z uśmiechem, uścisnęła moją rękę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Minął tydzień, wszystkie moje rzeczy były prawie w nowym domu. Właśnie jechałem po drobiazgi.
Wszedłem do hotelu, będąc pod drzwiami zapukałem. Otworzyła mi Alli z rudym kotem na rękach.
- Wejdź proszę - odparła.
Wstąpiłem do pokoju.
- To ja tylko po ostatnie rzeczy i dam Ci spokój - powiedziałem żartobliwie.
Dziewczyna uśmiechnęła się. Zauważyłem pudło w którym były moje "resztki". Podszedłem , następnie podniosłem karton.
- Dobra to ja już idę, do zobaczenia! - powiedziałem, przekroczyłem próg mojego starego lokum.
Po chwili byłem na dole, wyszedłem z hotelu, skierowałem swój krok ku samochodowi, otworzyłem bagażnik i wpakowałem ładunek. Zasiadłem na przednim siedzeniu. Uśmiechnąłem się do przyjaciela, siedział za kierownicą. Odjechaliśmy spod budynku.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Stanęliśmy pod moim domem.
Allijay? ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz