Postacie NPC

.:LUDZIE:.
Thomas Todd-Brighton - prezydent San Lizele. Jest mężczyzną około czterdziestki. Trudno go określić, gdy pierwszy raz się go widzi. Z jednej strony jest sympatycznym mężczyzną, który troszczy się o swoje otoczenie, z drugiej - piekielnie zdeterminowany, po trupach dąży do celu. Bardzo dobrze sprawdza się w swojej funkcji, lecz martwi go ostatnie zamieszanie z nadnaturalnymi. Powoli próbuje wziąć sprawy w swoje ręce, nikt nie wie jak się to dla niego skończy.

.:ŁOWCY:.
Celeste Carter - wiedząca, jedyna w naszym miasteczku. Jej wygląd też może zmylić. Jest kobietą po trzydziestce, wygląda jak twoja ciocia, chcąca nakarmić cię jeszcze bigosikiem. Jej wkład w utrzymywanie nadnaturalnych w ryzach jest nieoceniony. Dość znana brytyjskim łowcom. Jeśli powołasz się na jej nazwisko, ze strony żadnego z nich nie będzie grozić ci niebezpieczeństwo.

Wiliam Philips - łowca, znany z posiadania dużej ilości broni. Plotka mówi, że służył w wojsku. Nikt nie wie, w jakim, ani jaką funkcję tam pełnił, ale co do jednego nie ma wątpliwości - pomogło mu to w utrzymaniu "interesu". Potrafi sobie sporo liczyć, ale zawsze oferuje najwyższą jakość towaru.

Edward Parker - łowca, jeden z najlepszych w swoim fachu. Jego nazwisko też jest wszystkim znane, i łowcom, i nadnaturalnym. Choć znajdują się osoby, które nie popierają jego metod działania, nikt nie zaprzeczy, że jego skuteczność jest impresywna. Snami wielu młodych łowców jest praca z nim.


.:NADNATURALNI:.
Delilah Rouge - kitsune. Najmłodsza osóbka ze wszystkich tu wymienionych. Kobieta dopiero po dwudziestym roku życia, nie zmniejsza to jednak sukcesu, który udało jej się osiągnąć. Rozkręciła bardzo opłacalny interes, który szybko rozprzestrzenił się poza San Lizele. Wygląda jak typowa bizneswoman i stara się trzymać z dala od nadnaturalnego świata.

Miranda Ferras - demon. Kolejna młoda kobieta, lecz o wiele bardziej niebezpieczna niż poprzednia. Spędziła w więzieniu parę miesięcy. Nikt nie wie co się stało z miłą, kochaną dziewczyną, którą była w szkole średniej. Cóż, my chyba wiemy. Nie wiemy jaki demon w niej siedzi, ale nie zdziwimy się, jeśli jest on równy samemu Lucyferowi.

Blanka Pierce - anioł. Kobieta bardzo pasująca do opisu swojej rasy. Można ją nazwać aniołem stróżem dosłownie i w przenośni. Ma serce na dłoni, i dąży do pomocy każdemu. Za dnia jest starszą kobietą organizującą zbiórki charytatywne w miejscowym kościele, wieczorem ratuje łowców i młodsze, zagubione anioły.

Mike Hudson - feniks. Nikt nie wie jak, ani kiedy pojawił, tak samo nikt nie potrafiłby powiedzieć, ile kobiet wylądowało w jego sypialni. Nie kryje się ze swoją nadnaturalnością szczególnie, na szczęście nie jest to aż tak oczywiste. Sporo osób przychodzi na jego sławne grille.

Francis Schuester - wampirzyca. Jej wygląd bardzo odbiega od aparycji stereotypowego krwiopijcy tak bardzo, że nawet łowcy nie podejrzewają jej o nadnaturalność. Gra po jasnej stronie mocy, pomaga pobratymcom przyzwyczaić się do zmian po ugryzieniu.

Louis Hellen - półbóg. Syn Aresa. Współpracuje z dwoma łowcami, pomaga im w eliminacji niebezpiecznych nadnaturalnych. Co ciekawe, nie charakteryzuje go wybuchowy charakter ojca. Podejmuje bardzo przemyślane i szybkie decyzje, jest bardzo docenianym strategiem.




ADOPCJE I DAWNE POSTACI UŻYTKOWNIKÓW


Jeżeli chcesz pozbyć się swojej postaci bez konieczności usuwania jej całkowicie, możesz oddać ją do użytku ogólnego - bohaterów NPC.
Jeśli zgadzasz się również na jej adopcję przez innego użytkownika, uwzględnij to w wiadomości do administracji.


.:NADNATURALNI:.
Sydney Kinley - wendigo, (była postać użytkownika, użytkownik wyraził zgodę na adopcję postaci)

Viver Firestone - feniks (była postać użytkownika)

Lewis Carter - demon (była postać użytkownika)

Aloise Wright - feniks (była postać użytkownika)

Chelsea Astor - półbóg (była postać użytkownika)

Stiles Stilinski - demon (była postać użytkownika)

.:ANTYNADNATURALNI:.
Jenna Tennant (była postać użytkownika)

Alicija Kazankov (była postać użytkownika, użytkownik wyraził zgodę na adopcję postaci)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz