15 paź 2016

Od Grimalkin do Jamie

Gdy byłam już w połowie drogi, usłyszałam kroki. Wystarczyło trzy razy powęszyć i już wiedziałam kto przysłał tego człowieka oraz co ode mnie chce.
-Wybacz ale aktualnie nie mam czasu- powiedziałam cicho sięgając po broń.
-Chcę się spotkać z twoim przełożonym, znalezienie adresu w waszym przypadku nie będzie trudne. Cena do ustalenia.- odwróciłam się w stronę mężczyzny.
Następnie ruszyłam w stronę głównej ulicy i ukryłam się w tłumie.
~~♥~~
Kiedy skończyłam zakupy i odniosłam rzeczy do domu, zostało mi około pół godziny do 20. Umyłam się, uczesałam i jednym słowem, przygotowałam się do występu. Tancerki zawsze otrzymywały odpowiedni strój już w klubie, dlatego nie ubierałam się zjawiskowo. Gdy wyszłam z domu, zawołałam Ramzesa. Ogier przebiegł niemal natychmiast.  Dosiadłam go i po paru minutach byłam przy klubie. Weszłam na zaplecze, gdzie czekał na mnie pracodawca.
- Panna Smith! Jak miło pannę znowu ujrzeć. - przywitał mnie, zwracając się do mej osoby fałszywym nazwiskiem.
-Dobry wieczór, szefie. Co mam założyć? -posłałam mu jeden z moich idealnych uśmiechów.
-Co chcesz, panno Smith.- wskazał wieszak z ubraniami i zniknął w drzwiach swojego biura.
Ubrałam biały top i bardzo krótkie czarne spodenki. Na nogi naciągnęłam wysokie koturny.
-Smith, tak? Teraz wchodzisz, powodzenia. Widownia jest niepohamowana.- oznajmiła blondynka
przechodząca obok mnie.
Wkroczyłam na ,,scenę'' i zaczęłam tańczyć. Mężczyźni patrzyli na mnie oczarowani. Kilku rzucało mi pieniądze pod nogi. Skierowałam wzrok w stronę baru. Na jednym stołku siedziała ta sama kobieta, którą spotkałam rano w towarzystwie jakiegoś gościa. Z pewnych źródeł dowiedziałam się kim jest... ona pewnie też już wiedziała dużo o mnie. Kiedy odwróciła się w moją stronę,  dałam jej znak, że możemy porozmawiać później. Zebrałam pieniądze ze sceny i zaczęłam tańczyć na nowo...

Jamie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz