23 cze 2017

Od Alex'a do Willow

Postanowiliśmy wraz z Lou zjeść coś na prędko w restauracji. Weszliśmy do pierwszej lepszej i zamówiliśmy dania. Usiedliśmy przy dwuosobowym stoliku. Dość krótko czekaliśmy na napoje. Uśmiechnąłem się do blondynki, co ona odwzajemniła.
- Proszę, o to państwa dania - powiedziała ciepło kelnerka.
Postawiła przed nami talerze i odeszła.
- Jest tu całkiem miło - rzuciłem.
- Masz rację - odparła Louise.

~~~~*~~~~~~*~~~~ 

Weszliśmy do mieszkania. Zawsze gdy z nią byłem, nie zwracałem uwagi na innych i otoczenie. Liczyła się tylko Lou.
- Alex - powiedziała moja ukochana.
- Idź do sklepu i kup...- zaczęła wymieniać.
- Dobrze, dobrze - uśmiechnąłem się.
Zabrałem portfel, po chwili została mi też wciśnięta torba na zakupy przez Louise. Zaśmiałem się cicho. Wybyłem z mieszkania i ruszyłem w stronę sklepu. Nie trwało to długo, więc już po chwili przechadzałem się alejkami i szukałem produktów, które kazała mi kupić Lou. Gdy w końcu coś odnalazłem wkładałem to do torby i ruszałem w dalsze poszukiwania, aż nie znalazłem wszystkiego. Ustawiłem się w kolejce. Spoglądałem co jakiś czas na ludzi, którzy mnie otaczali. Odwróciłem głowę i zauważyłem nikogo innego jak Willow.
- Willow? - powiedziałem głośno.
Zacząłem przyglądać się kobiecie uśmiechając się serdecznie.


Willow?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz